Thread Rating:
  • 4 Vote(s) - 4 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Something for Poland czyli dział dla polaków
"Czym jest mnf" rozdział 10:

Falkras stał sobie na swoim statku obserwując wyspę. Knuł jakby tu ją najlepiej zniszczyć. Szybko wpadł na kilkaset pomysłów i szkoda byłoby nie zrealizować żadnego. Zwołał swoich co mądrzejszych sługusów by wydać konkretne rozkazy. Uznał, że na dobry początek możnab by spróbować Rakana.
Następnego dnia podczas regularnych patroli od wschodniej strony wartę pełnił Burbon i jego żona Izabela (kruszenie czwartej ściany: Burbon, nie zabijaj mnie za to). Wszystko szło względnie gładko. Wrogie felbergi pokonywało się łatwo. Burbon sam nie zauważył kiedy zabijanie przestało mu przeszkadzać. Iza się z tego cieszyła bo w końcu Burbon przestał chodzić załamany.
W pewnym momencie w morzu coś się poruszyło. Fale robiły się nienaturalne a z morza wyłonił się wielki na 8 metrów felberg z samymi palcami większymi od Burbona i Izabeli. To był Rakan. Wrzasnął on na całe gardło, zamachnął się i uderzył z całej siły w ziemię. Izabela złapała Burbona i wraz z nim odskoczyła. Burbon w tym czasie wystrzelił 3 razy w łapę olbrzyma. Bełty były dla niego jak wykałaczki ale Rakan poczuł ból. Izabela wzleciała w górę i chciała zaatakować. Bezskutecznie. Potwór ryknął a fala uderzeniowa była tak wielka, że Izabela spadła na ziemię. Burbon wystrzelił kolejne 3 razy by odepchnąć potwora, 1 raz z miną naprowadzającą. Złapał Izę a po upewnieniu się, że nic jej nie jest kontynuował ostrzał. Karan cierpiał z każdym bełtem i upadł. Wytworzył jednak w ten sposób falę, która mogłaby zgnieść Burbona i Izę, ale ta na szczęście w porę się obudziła, złapała Bura i wzleciała ponownie, zaś bariera skutecznie falę zatrzymała. Teraz przyszedł czas na ostrzał z powietrza. Burbon wystrzelił 6 ostatnich bełtów prosto w oczy Rakana. Chciał go oślepić ale okazało się, że owe bełty w te oczy po prostu wniknęły. Karan wstał i walnął Izę z Burem. A przynajmniej chciał ich walnąć. Walnął tylko Izę bo ta widząc, że nie da rady uniknąć ciosu miotnęła Burem o ziemię. Cios w Izę był śmiertelny. 1 uderzenie dało radę zniszczyć w drobny mak Izę tak, że nic z niej nie zostało a Bur patrzył na to z dołu. Wnerwił się, przeładował kuszę i wystrzelił kolejne 9 bełtów prosto w klatkę piersiową potwora. Karan ponownie upadł już wyraźnie osłabiony. Tym razem Bur nie bał się fali. Znowu przeładował i chciał wykończyć Karana przed swoją śmiercią. Niestety nie zdążył. Woda była za szybka i zalała Bura. Karan ponownie wstał myśląc, że zabił oboje, odwrócił się i chciał odejść. Za jego plecami jednak pojawił się błysk po jego zniknięciu Karan ujrzał Bura na plecach Demonicy.
CDN
Reply


Messages In This Thread
RE: Something for Poland czyli dział dla polaków - by malod - 12-14-2016, 07:42 AM

Forum Jump:


Users browsing this thread: 6 Guest(s)